Rate this post

Po tak intensywnej, długiej zimie z niecierpliwością oczekujemy nadejścia prawdziwej wiosny. Niestety, nasza radość z jej przybycia może zostać skutecznie ugaszona, jeśli okaże się, że nasza pociecha cierpi na alergię sienną. Jak ją rozpoznać i czy dolegliwości z niej wynikające można załagodzić?

JEDNORAZOWE PRZEZIĘBIENIE CZY ALERGIA?

Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, ponieważ objawy alergii na pyłki są bardzo podobne do objawów infekcji, na które często zapadają nasze dzieci. W obu przypadkach możemy zatem zaobserwować:

Kłopoty z noskiem, które mogą występować w dwóch formach. Pierwsza – to męczący, wodnisty katar. Powoduje ciągłe kichanie, nieustannie cieknie z nosa, utrudnia zabawę i jedzenie. Po pewnym czasie, pod bardzo swędzącym noskiem malucha mogą pojawić się zaczerwienienia i bolesne otarcia. Drugi typ dolegliwości, wbrew pozorom znacznie bardziej męczący, to nosek zapchany mimo braku kataru. Jeśli dziecko potrafi sprecyzować odczuwane dolegliwości, z pewnością skarży się także na ból głowy. W obu przypadkach smyk ma zaburzone odczuwanie zapachów.

Zapalenie spojówek – bardzo często występujące przy alergii na pyłki. Oczka dziecka są zaczerwienione, maluch skarży się na pieczenie i swędzenie lub – jeśli jeszcze nie mówi – pokazuje nam to gestami.

Zmiany skórne. Lekkie obrzęki, zaczerwienienie, czasem pokrzywka – wszystkie te dolegliwości mogą towarzyszyć alergii siennej. Zmiany na skórze czasem przypominają wyglądem te, które występują przy atopowym zapaleniu skóry.

Kaszel – suchy i duszący. Nieustanne kasłanie, często nie do opanowania, jest bardzo niepokojące, może bowiem świadczyć o rozwijającej się astmie.

Gorączka – to jeden z rzadziej występujących objawów alergii. Temperatura ciała dziecka może jednak wzrastać w sytuacjach, kiedy ma ono długotrwały, intensywny kontakt z alergenem – np. przebywa na łące w okresie pylenia.

Co pomoże nam odróżnić alergię od przeziębienia? Zwróćmy uwagę na następujące szczegóły i nie zapominajmy wspomnieć o nich lekarzowi – pozwoli to uniknąć nietrafionego leczenia infekcji:

Dolegliwości wyraźnie zwiększają się po tym, kiedy dziecko przebywało na dworze.
Pojawiły się zmiany skórne – często po bezpośrednim kontakcie z roślinami – np. na wsi.
Dziecko przechodziło niedawno identyczną „infekcję”, której objawy wróciły krótko po wyleczeniu – może to oznaczać tylko chwilowe wyciszenie dolegliwości.

Jeżeli lekarz będzie podejrzewał, że u naszego malca występuje alergia na pyłki, najprawdopodobniej zaleci przeprowadzenie odpowiednich testów skórnych. Warto jednak wiedzieć, że wykonuje się je po okresie pylenia i tylko u dzieci, które ukończyły trzeci rok życia.

ALERGIA – I CO DALEJ?

Alergia na pyłki potrafi skutecznie uprzykrzyć życie zarówno dorosłym, jak i dzieciom, dlatego nie można pozostawiać jej „samej sobie”. Najpowszechniejszą, choć długotrwałą metodą leczenia jest odczulanie. Co warto o nim wiedzieć?

Lekarze zalecają rozpoczęcie procesu odczulania najwcześniej w piątym roku życia dziecka.
Leczenie to polega na podawaniu malcowi coraz większych dawek substancji uczulającej. Pierwsze „porcje” alergenu to bardzo małe dawki – wraz z upływem czasu są one zwiększane.
Na okres pylenia dawki alergenów są zmniejszane lub zaprzestaje się ich podawania.
Odczulanie trwa 3 – 5 lat.

Ponadto, w okresie zwiększonych dolegliwości u dziecka, lekarz może przepisać przynoszące ulgę leki przeciwhistaminowe, zalecić inhalacje oraz aerozole do noska.

DOMOWA POMOC

Także my, rodzice, możemy zapobiec wystąpieniu przykrych dolegliwości związanych z alergią u dziecka lub znacznie je osłabić. Pamiętajmy szczególnie o tym, by:

Zamykać na dzień okna. Może być to uciążliwe, jednak dla mocno uczulonego dziecka taki „zamknięty dom” stanie się azylem. Najlepsze godziny wietrzenia mieszkania alergika – z wyłączeniem jego sypialni – to te między 22 a 6. Bez obaw można to robić także po opadach deszczu.
Unikać spacerowania z malcem, kiedy powietrze jest bardzo suche. Jeśli już musimy wyjść z domu – koniecznym ekwipunkiem jest woda mineralna, chusteczki oraz spray do noska. Jeśli chodzi o preferowane godziny spacerów – znacznie bezpieczniejsze dla uczulonego brzdąca będą te wieczorne.
Zrezygnować z przynoszenia do domu polnych kwiatów.
Często namawiać malucha na krótki prysznic – zwłaszcza po spacerach oraz przed udaniem się na nocny spoczynek.
Jeśli to możliwe, utrzymywać w mieszkaniu temperaturę 19-20 stopni.

Pamiętajmy, że odpowiednio podjęte działania zapobiegawcze oraz regularne konsultacje lekarskie mogą sprawić, że alergia na pyłki stanie się znacznie mniej dokuczliwym problemem.