W poprzedniej części naszego artykułu podpowiedzieliśmy, dlaczego tak ważne jest budowanie dobrego wizerunku stomatologa oraz kiedy udać się na pierwszą wizytę do gabinetu dentystycznego. Tym razem wyjaśnimy, jakie zasady powinny istnieć w placówce przyjaznej maluszkom oraz co zrobić, kiedy nasza pociecha już boi się do niej pójść.
WYBIERAMY GABINET
„Gabinet przyjazny dziecku” – tak reklamuje się obecnie wiele placówek stomatologicznych. Niestety nie wszystkie spełniają swoje obietnice. Bardzo często zdarza się, że za „przyjaznym nastawieniem” kryje się tylko uśmiech stomatologa (albo i nie). Dobrym pomysłem na znalezienie odpowiedniego miejsca bez użycia metody „prób i błędów” jest popytanie wśród znajomych o godnego polecenia specjalistę lub poszukanie takich informacji na forach internetowych. A będąc już w danym miejscu, zwróćmy uwagę na to, czy personel jest odpowiednio przygotowany. Jeśli tak, nieobce mu będą takie zachowania jak:
Radosne nastawienie
Widać je już od samego wejścia do gabinetu. Asystentka stomatologa lub sam lekarz z radością zagaduje do malucha, proponując mu takie atrakcje, jak… oglądanie swoich ząbków w telewizji! Oczywiście tylko my wiemy, że chodzi o obejrzenie uzębienia kamerą doustną.
Zabawa w udawanie
Mówiąc krótko, polega ona na użyciu odrobiny wyobraźni w kontakcie z dzieckiem. Jakie są metody lekarzy na „obłaskawienie” malca? Zabawne nazewnictwo – reflektor to na przykład słoneczko, próchnica to robaczki, a wciąga je mały odkurzacz – czyli zwykły dentystyczny ssak.
Pozwolenie na podejmowanie decyzji przez dziecko
Oczywiście nikt nie zgodzi się na to, by pozwolić malcowi wybrać metodę leczenia zębów. Jednak z całą pewnością nic nie stoi na przeszkodzie, by nasza pociecha sama wybrała sobie… kolor wypełnienia. Dla nowoczesnego gabinetu stomatologicznego taka atrakcja to żaden problem.
Nagroda za bycie dzielnym
Czyli coś, co maluchy uwielbiają najbardziej. Ukoronowaniem wizyty może być prezent w postaci mini-pasty, malutka zabawka czy plastikowe lusterko do przeglądania uzębienia – używane w zabawie z mamą, tatą lub rodzeństwem.
GDY DZIECKO JUŻ NABRAŁO ZŁYCH DOŚWIADCZEŃ…
Czasem zdarza się, że rodzice przychodzą z dzieckiem do gabinetu stomatologicznego, kiedy istnieje już duży ubytek w ząbku i maluch wyraźnie cierpi. Niestety, najczęstszym skutkiem takiej wizyty jest paniczny strach przed kolejnym odwiedzeniem dentysty. Co robić w takiej sytuacji?
Przede wszystkim, zapewnij swoją pociechę, że idziecie w inne miejsce. Zmiana gabinetu stomatologicznego z pewnością pomoże – nawet, jeśli w poprzednim miejscu personel bardzo się starał, maluch i tak kojarzy je z bólem.
Opowiedz dziecku o tym, dlaczego tak ważne są wizyty u dentysty i zapewnij, że tym razem będzie znacznie przyjemniej, niż poprzednio. Pomocne będą opowieści o ciekawych rzeczach, które dzieją się w gabinecie, gdy malec przychodzi na kontrolę.
Starszemu dziecku można wyjaśnić różnicę między wizytą kontrolną, która może przebiec bezboleśnie, a kolejną wizytą – związaną z bólem.
Obiecaj dziecku nagrodę – niech jest to coś wyjątkowego, np. wyjście do kina. Nie obawiaj się, że rozpieścisz swoją pociechę. Wizyty u stomatologa są rzadkie i pełne emocji, nagroda za bycie dzielnym jest więc w 100% uzasadniona.
W ostateczności, kiedy maluch już bardzo boi się wizyty u stomatologa, poszukaj placówki oferującej znieczulenie dla dzieci – może być ono tradycyjne, z igłą (specjalnie jednak ukrytą w „długopisie”, by maluch jej nie widział) lub inne – na przykład w formie gazu rozweselającego.
W żadnym wypadku nie okłamuj dziecka mówiąc, że na pewno nie będzie bolało – straci do Ciebie zaufanie! Nigdy też nie zgadzaj się na leczenie zębów „na siłę”. Płaczący, przymuszony do odbycia wizyty smyk przeżyje wielką traumę, która z pewnością nie poskutkuje regularnymi wizytami u dentysty w dorosłym życiu.