Rate this post

Na polskie ekrany kinowe na początku tego roku wszedł film o nastolatce zachodzącej w ciążę. Choć dla wielu widzów kolejne sceny mają zapewnić chwile rozrywki, są też tacy, którym film przypomina lub będzie przypominać sceny ze swojego życia. Statystyki nie kłamią – w ciągu roku zachodzi w ciążę około 20 tys. polskich nastolatek.

Dla każdej z nich, dla ich partnerów oraz przyszłych dziadków oznacza to bardzo ciężkie chwile. Zapraszamy do artykułu o trudnych emocjach, różnych relacjach i uczuciach towarzyszących poważnej wiadomości: „Mamo, tato, będziecie dziadkami”.

PIERWSZY SZOK

Informacja o ciąży własnego dziecka może być dla rodziców wydarzeniem na miarę tragedii. Wiadomość ta jest tym bardziej druzgocąca w tzw. „dobrych domach”, gdzie mama i tata planują dla swojego dziecka świetlaną przyszłość – ukończenie liceum, świetne studia, sukces zawodowy. Nagle wszystkie te plany wydają się legnąć w gruzach – oto nasza mała dziewczynka lub mądry syn zrobił coś tak nieodpowiedzialnego, niszcząc sobie życie! Czy te reakcje są naturalne? Oczywiście, że tak. Psychologowie podkreślają, że nie tylko nagła, wielka zmiana życiowych planów jest szokująca. Pewne znaczenie dla tak emocjonalnej reakcji ma też sam fakt odkrycia seksualności i dojrzałości swojego dziecka z wszelkimi jej następstwami. A nie jest łatwo pogodzić się z faktem, że ukochana córeczka tatusia, zamiast poprawiać trójki w szkole, będzie niedługo karmić piersią.

W niektórych rodzinach na silną reakcję po otrzymaniu tak poważnej nowiny wpływa też strach przed reakcją otoczenia. Nasz wielki powód dotychczasowej dumy przyniesie tyle wstydu! Wszystko to powoduje, że rozmowa o ciąży nastolatki często zmienia się w gigantyczną awanturę.

A jak wygląda to od strony przyszłej matki czy ojca? Niestety, najczęściej o ciąży swojego dziecka rodzice dowiadują się późno – w skrajnych przypadkach nawet kilka tygodni przed przyjściem malucha na świat. Takie zwlekanie, choć oczywiście nie jest żadnym rozwiązaniem, ma swoje poważne powody. A właściwie jeden powód – wielki strach. Przed reakcją rodziców, sprawieniem im zawodu, przed krzykiem, obrazą, a nawet obelgami. Bardzo rzadko dzieje się tak jak we wspomnianym filmie, gdzie nastolatka świadomie planuje dziecko – w porażającej części przypadków ciąża u młodych ludzi to wynik braku świadomości seksualnej. Jest za to ogromne zaskoczenie, żal do samego siebie, obawa przed reakcją otoczenia, przyszłością i poczucie przegrania swojego życia.

Choć chwile informowania rodziców o ciąży są bardzo trudne, warto zrobić to jak najwcześniej. Po pierwsze, przedłużający się silny stres to wielkie zagrożenie dla dziecka, podobnie jak unikanie badań lekarskich i leczenia infekcji. Po drugie, wraz z „przyznaniem się” pojawia się ulga. Niemalże każdemu człowiekowi podzielenie się problemem przynosi takie odczucie. W przypadku zwykle niedojrzałych emocjonalnie, niesamodzielnych nastolatków nabiera to większego znaczenia. „Przyznałam/łem się, teraz pokrzyczcie, ale też pomóżcie”.

REAKCJA RODZICÓW A RELACJE Z DZIECKIEM

Relacje z dzieckiem to rzecz niezwykle ważna. Gdy w rodzinie istnieje bliska więź, to mimo początkowego żalu i oszołomienia, w końcu wszyscy dochodzą do najważniejszej kwestii – dziecko już jest… i już. Wszelkie wypominania, negatywne emocje, krzyki, mogą tylko zaszkodzić matce i nienarodzonemu maleństwu, nie odwrócą przecież sytuacji. Dalsze kroki są już bogatsze w rozsądek – spokojne planowanie, zdobywanie informacji na temat sytuacji w szkole, spotkanie z drugimi rodzicami. Najważniejsza staje się pomoc dziecku – jednak nie w postaci wyręczania go. Pomocna dłoń, choć oczywiście potrzebna małoletnim rodzicom, nie może pozbawić ich ponoszenia konsekwencji za swoje decyzje. Przykładem takich działań może być planowanie studiów już nie dziennych, ale zaocznych – przecież rodzinę trzeba będzie utrzymać.

Znacznie trudniej wygląda sytuacja, jeśli rodzice są oddaleni od swojego dziecka. Może się wówczas nawet okazać, że nie znają drugiego rodzica swojego nienarodzonego wnuka. Nie dzieje się tak tylko w patologicznych czy „zimnych” domach. Na skutek wielkiej ilości pracy i szybkiego tempa życia, można stracić bliski kontakt z dorastającą córką. A ta z kolei zachodzi w ciążę już na czwartej randce. W takiej sytuacji niezwykle ważne jest, by relacje te odbudować – troską, rozmowami, spokojnym tłumaczeniem. Bo choć ciąża nie zniknie, bliskie więzi pomogą stworzyć najlepszą przyszłość dla dziecka i… jego dziecka.

Najgorzej jest w domach, w których bliskich więzi nie ma i nie było. To tu, zamiast świadomości niezmienności sytuacji i konieczności racjonalnych działań, słychać ciągłe pretensje, wypominania, obelgi. Choć w pewnym stopniu można zrozumieć przedłużający się żal rodziców i ich rozczarowanie, warto podkreślić, że taka postawa nigdy nie przyczynia się do poprawy sytuacji. Co więcej, przenosi się także na kolejne lata i zamiast ułatwić np. wychowanie dziecka, znacznie je utrudnia.

Poradzenie sobie z pierwszym szokiem po wyznaniu lub usłyszeniu tak poważnej informacji to oczywiście nie koniec zadań czekających przed nastoletnimi rodzicami i przyszłymi dziadkami. Jedni i drudzy muszą uporać się z wyzwaniami kolejnymi. Jakimi? O tym w drugiej części artykułu – zapraszamy.