Rate this post

Biustonosz do karmienia wielu mamom kojarzy się z brzydkim, nie zawsze wygodnym kawałkiem materiału – który za sprawą wyciekającego pokarmu szybko ulega odbarwieniom. Czas to zmienić – odpowiednio dobrany biustonosz nie tylko podkreśla atuty młodej mamy, ale też dba o kondycję piersi i zapobiega niektórym problemom związanym z laktacją.

TRUDNA KWESTIA ROZMIARU

Pozornie każda z nas zna swój rozmiar – jednak jak dowodzą różne statystyki, bardzo często źle go oceniamy. Tymczasem odpowiednie wymiary biustonosza są niezwykle ważne dla wygody karmiącej mamy oraz przyszłego wyglądu piersi. Warto pamiętać, by tego ważnego zakupu dokonać dopiero w 9-tym miesiącu ciąży, bowiem zaledwie miesiąc wcześniej obwód piersi oraz klatki piersiowej mogą być znacząco inne. Oto, jak sprawdzić, który rozmiar biustonosza jest dla Ciebie odpowiedni:

Obwód

By odpowiednio go zmierzyć, musisz owinąć się centymetrem pod piersiami i zrobić wydech. Następnie, wynik, który uzyskałaś, zaokrąglij do dolnej granicy „piątki” (na przykład – jeśli z centymetra uzyskujesz 89 – zaokrąglij do 85), a potem odejmij jeszcze 5 cm (w tym przypadku odpowiednia wartość to 80cm). Może okazać się, że do tej pory nosiłaś znacznie większy rozmiar – oznacza to jednak nie błąd aktualnego pomiaru, ale poprzednich.

Miseczka

Sprawdzenie rozmiaru miseczki polega na przyłożeniu centymetra na wysokości brodawek sutkowych (bardzo ważne jest, by nie spłaszczać piersi poprzez zacisk centymetra). Z uzyskanym wynikiem udajemy się do dobrego sklepu z bielizną i odczytujemy rozmiar miseczki na tabeli danego producenta. Pamiętaj, by przeprowadzić to dokładnie w taki sposób, ponieważ w zależności od firmy produkującej bieliznę, rozmiar miseczki może się różnić.

ODPOWIEDNI MATERIAŁ

Dobry biustonosz do karmienia nie może być rozciągliwy. Choć wydaje się inaczej (wiele firm reklamuje swoje staniki jako „dopasowujące się do rozmiaru piersi”), stanik powinien być uszyty z materiału, który utrzyma biust w odpowiednim miejscu. Łatwo można sobie wyobrazić, że bardzo elastyczne miseczki nie są w stanie utrzymać ciężkich piersi, które – niepodtrzymywane, tracą elastyczność. Z kolei mocny, lekko usztywniony materiał z pewnością poradzi sobie z tym zadaniem, utrzymując biust dokładnie tam, gdzie powinien on się znajdować.

SZWY I KLAMERKI

Wybierając biustonosz na ten szczególny okres w swoim życiu, musisz postawić przede wszystkim na wygodę. Zapewne już niedługo Twoje brodawki będą wymęczone przez wiecznie głodnego oseska, dlatego żaden drażniący szew nie może przebiegać przez środek miseczki. Kiedy założysz stanik, podnieś ręce w górę, pochyl się ku stopom i wyciągnij ręce przed siebie – w każdej z tych pozycji musi być Ci wygodnie. Poza tym, sprawdź, czy możesz odpiąć klamerki przy miseczkach – powinnaś bez problemu zrobić to ruchem jednej ręki (drugą będziesz trzymała niecierpliwe niemowlę).

FISZBINY – TAK CZY NIE?

W potocznej opinii pokutuje pogląd, że miseczki biustonosza do karmienia nie mogą opierać się na fiszbinach. Zdania specjalistów są jednak podzielone – wszystko zależy od tego, w jaki sposób będzie nam najwygodniej karmić dziecko. Gdy mama lubi pozycję leżącą, fiszbiny rzeczywiście będą ją uwierać. Jednak gdy młoda mama prawie zawsze karmi, siedząc – nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrała model z fiszbinami (z pewnością lepiej utrzymają biust, niż biustonosze bez tego dodatku).

Jeśli dokonujesz zakupu w końcówce ciąży, wybierz miękki model. Po porodzie sama ocenisz, czy warto kupić drugi – z fiszbinami, czy dokupić raczej drugi, taki sam.

Uwaga! Pamiętaj, że fiszbiny nie mogą ściskać piersi – powinny gładko przylegać do miejsca pod biustem.

SPRAWA MNIEJ WAŻNA, ALE ISTOTNA – WYGLĄD

Sam fakt karmienia dziecka piersią nie oznacza, że musimy rezygnować z ulubionej, pięknej bielizny na rzecz bezkształtnego, szarego stanika. Obecnie produkty dla młodych mam są naprawdę eleganckie, kolorowe i kobiece – wystarczy trochę poszukać. Dużym minusem jest bardzo często ich cena – „niestandardowy” biustonosz do karmienia jest znacznie droższy, niż ten z białej, cienkiej bawełny. Mimo wszystko namawiamy na zakup choć jednej, ładnej sztuki – prawdopodobnie będzie nam przecież służył przez kilkanaście miesięcy.