Podczas oczekiwania na adopcyjne dziecko, jego rodzice zwykle skupiają się na rozmyślaniach dotyczących pierwszych dni z nim spędzonych, swoich reakcji i emocji, tworzenia pokoju dla malca. Kiedy jednak szczęście rodzinne trwa już tak długo, by wszyscy oswoili się z sytuacją, warto zastanowić się nad niezwykle delikatną kwestią, jaką jest uświadomienie dziecka co do faktu adopcji. To naturalne, że rodzice czują się zagubieni i zdezorientowani, kiedy słyszą różne opinie i porady na ten temat. Dobrym rozwiązaniem jest zatem wysłuchanie rad specjalistów.
KUSZĄCA TAJEMNICA
W sytuacji, kiedy para decyduje się na adopcję kilkuletniego dziecka, tak naprawdę nie ma się nad czym zastanawiać. Maluch zapewne dobrze pamięta swoich rodziców lub dom dziecka, z którego został zabrany – pozostaje zatem obudzić w nim zaufanie i poczucie bezpieczeństwa, tak by przeszłość została tylko niemiłym wspomnieniem. Gdy jednak do domu rodziców adopcyjnych trafia niemowlę lub dziecko półtoraroczne – naturalny jest dylemat między późniejszym jego uświadomieniem, a utrzymaniem faktu adopcji w ścisłej tajemnicy. Jak podchodzą do tego specjaliści?
TRZY ROZWIĄZANIA
Psychologowie wymieniają trzy rodzaje rozwiązań, na jakie decydują się rodzice adopcyjni w kwestii uświadamiania dziecka o fakcie przysposobienia. Jakie korzyści i zagrożenia wypływają z ich wdrożenia?
Wielki sekret
Zatarcie śladów adopcji oraz wiążących się z nią wspomnień to jedno z rozwiązań, które dla rodziców jest najbardziej kuszące. To całkowicie naturalne – już sam fakt, że o adopcji nikt nie rozmawia, sprawia, że wydaje się ona mniej realna. Ponadto, rodzice bardzo mocno obawiają się, że wyznanie dziecku prawdy – niezależnie od jego wieku, przyniesie znacznie więcej szkód, niż korzyści. Utrzymanie tajemnicy wydaje się być dobrym rozwiązaniem, bezpiecznym dla dziecka, jego rodziców oraz wpływającym na dobro całej rodziny.
Według specjalistów, takie wyjście z sytuacji nie jest jednak tak dobre, jak sądzą rodzice. Największym zagrożeniem jest wyznanie dziecku prawdy przez kogoś niepowołanego – mogą być to koledzy na podwórku, „życzliwa” ciocia czy ktoś zupełnie przypadkowy, kto akurat zna okoliczności związane z adopcją. Nawet wyjątkowe starania niektórych rodziców, takie jak przeprowadzka do innego miasta czy zerwanie kontaktów ze znajomymi, nigdy nie dają gwarancji na to, że dziecko nie dowie się prawdy w zupełnie niesprzyjających temu warunkach.
Wybranie „idealnego momentu”
Trudno właściwie sprecyzować intencje rodziców, którzy postanawiają powiedzieć dziecku prawdę o jego pochodzeniu po tym, jak żyło ono w innym przekonaniu przez wiele lat. Czasem wynika to z pojawiającego się zagrożenia – na przykład okazuje się, że do klasy dziecka chodzi synek dawnych znajomych (którzy wiedzą o adopcji). Informacja przekazana delikatnie, przez rodziców, wydaje się być najlepszym rozwiązaniem. Jednak specjaliści ostrzegają – prawie zawsze kończy się to wielkim rozczarowaniem i szokiem dla dziecka, które nie jest na to gotowe. Jedną z najgorszych opcji takiego sposobu przekazania prawdy jest wyznanie jej córce czy synowi w okresie dojrzewania, kiedy występuje etap buntu. Tak ważna wiadomość może nie tylko zwiększyć dystans między rodzicami a dzieckiem, ale także przyczynić się do zaistnienia trudnych zachowań – np. ucieczek z domu.
Adopcja? Naturalnie
Według specjalistów, najlepszym rozwiązaniem na przekazanie informacji o adopcji jest mówienie o niej… od samego początku. Oczywiście, wielu rodzicom może nasuwać się pytanie o odpowiedni wiek dziecka do pierwszej wzmianki na ten temat. Według specjalistów, idealny moment to ten, kiedy dziecko zaczyna pytać o rzeczy związane ze swoimi narodzinami – wtedy właśnie należy zmierzyć się ze swoimi obawami i strachem przed reakcją pociechy. Jeśli zachowamy się naturalnie i powiemy pytającemu trzylatkowi, że mama nie nosiła go w brzuszku, ale to nie zmniejsza jej miłości, dokładnie w taki sposób on to odbierze.
Kiedyś zapewne przyjdzie chwila, w której dziecko zechce poznać więcej szczegółów – wtedy należy potraktować jego pragnienia zupełnie poważnie i odbyć z nim rozmowę. Warto opowiedzieć maluchowi o tym, jacy byliście szczęśliwi, kiedy przyszedł do Waszego domu, podkreślać radość całej rodziny i wielką miłość, jaką go darzycie – ilość takich zapewnień powinna być zawsze przeważająca nad faktami o adopcji.