Rate this post

Kiedy Twój najsłodszy szkrab kończy kilka miesięcy, przychodzi upragniony czas podania pierwszej marchewki, pierwszego jabłuszka, wielozbożowej kaszki. Od tej pory rozpoczyna się wielkie eksperymentowanie z jedzeniem – każdy kolejny miesiąc to nowe możliwości i ciekawe smaki. Warto zadbać, by jedzenie, które podajemy naszemu maluszkowi było nie tylko smaczne, ale też pożywne oraz… szybkie i łatwe w przygotowaniu. Co spełnia wszystkie te wymagania? Oczywiście, zupa!

JEDNA ZUPA, WIELE KORZYŚCI

Dobrze przyrządzona zupa to wiele dobrego dla małego brzuszka. Sycąca, ale lekka dla żołądka, łatwa do zjedzenia dzięki swojej konsystencji oraz o dużej ilości wartości odżywczych. Także patrząc pod kątem wygody rodzica, zupa to znakomity pomysł na posiłek – dziecinnie łatwa w przygotowaniu, tania i przy niewielkim wysiłku – zupełnie różnorodna. Na słodko, jako owocowa, na kwaśno – z ogórkami, czy o „standardowym” smaku rosołu – zupa to także świetny sposób na naukę nowych smaków! Jak jednak ją przyrządzić, by była idealna?

DOBRE MIĘSO TO PODSTAWA

Podstawą dobrej zupy jest wywar z mięsa. Jednak nie może być to mięso „jakiekolwiek”. Koniecznie zadbaj, by to, które kupujesz, pochodziło z pewnych źródeł. Musi być dobrze zbadane, nie „odświeżane” i mieć ładny, świeży zapach. Jeśli nabywasz mięso w hipermarkecie, koniecznie sprawdzaj termin ważności. A gdy zamrażasz poszczególne porcje na kolejne obiady (to bardzo wygodne rozwiązanie) nigdy nie wkładaj do zamrażarki już raz odmrożonego mięsa.

Także wybór rodzaju mięsa na zupę nie powinien być przypadkowy. Zwłaszcza w przypadku, gdy dopiero wprowadzamy taki składnik do diety małego dziecka. Zupa dla roczniaka (po ukończeniu pierwszego roku życia) może być przygotowana na wywarze z chudego mięsa. Młodszym maluchom, które wywar z mięsa może uczulać (jest też zbyt ciężkostrawny), przygotowuje się posiłek na samych warzywach, a dopiero potem dodaje się osobno ugotowaną porcję mięsa (np. pieczoną lub gotowaną pierś z kurczaka). Oczywiście mięso nie jest konieczne, by zupa była pyszna, jednak z jego zawartością jest z pewnością bardziej wartościowa.

DODATKI

Najzdrowsze zupy to te, które są przyrządzane z warzyw sezonowych (w zimie mogą być mrożonki). Trzeba jednak oczywiście uwzględnić wiek małego głodomora. Początkującemu, 5 lub 6-miesięcznemu brzdącowi najlepiej podawać zupy oparte na prostych składnikach – takich jak łagodna marchewka, ziemniaki lub dynia. Rodzicielskie „pole do kulinarnego popisu” szybko jednak rośnie – już w siódmym miesiącu można spróbować dodać do zupy brokuł oraz natkę pietruszki. Ósmy to czas na nowość w postaci zupy kalafiorowej, a na kapuśniak przychodzi czas, kiedy maluszek wkroczy w jedenasty miesiąc. To oczywiście tylko propozycje, ponieważ skład zupy zależy przede wszystkim od pomysłowości rodziców i reakcji dziecka.

Uwaga! Specjaliści radzą, by od 7 miesiąca życia dodawać do zupy pół żółtka jaja – co drugi dzień (dzieci bez alergii).

KONSYSTENCJA

To kolejna rzecz, którą musimy wziąć pod uwagę podając zupę dziecku, a która jest zależna od wieku naszej pociechy. Najczęściej po raz pierwszy podajemy zupkę niemowlęciu, które skończyło kilka miesięcy. Taki obiadek koniecznie musi mieć formę musu! Zupełnie gładka konsystencja jest tak ważna, ponieważ nieprzyzwyczajone do grudek i małych kawałków dziecko mogłoby się nimi krztusić. Także i tutaj zmiany możemy wprowadzać dosyć szybko, stopniowo coraz krócej miksując posiłki. Najważniejsze jest jednak to, jak radzi sobie dziecko – obserwacja powie nam więcej, niż najlepsze porady z kolorowych magazynów. Dlatego, gdy widzisz, że Twój maluszek krztusi się, choć „powinien” już opanować sztukę jedzenia małych kawałeczków – daj mu jeszcze trochę czasu.

A MOŻE ZE SŁOICZKA?

Zastanawiasz się nad kupowaniem obiadów w słoiczkach? Nie miej wyrzutów sumienia, jeśli zdecydujesz się na takie właśnie posiłki. Wielokrotne badania żywności przeznaczonej dla niemowląt i małych dzieci dowiodły, że nie można im ująć żadnej z wyżej opisanych korzyści. Różnica jest oczywiście widoczna w cenie – koszt jednej porcji (która może nie starczać już roczniakowi) to około 7 złotych. Jeśli zatem jest to dla Ciebie zbyt duży miesięczny wydatek, a poza tym masz ochotę na samodzielne przyrządzanie jedzenia – po ugotowaniu zamrażaj zupę w małych porcjach. Pamiętaj jednak, że w takim przypadku posiłek traci pewną (choć bardzo małą) część swoich witamin i składników mineralnych.