Choroba pomaga nam nabrać dystansu do wielu spraw, a także sił i energii do pokonywania trudności, które z perspektywy chorego człowieka przestają wyglądać tak groźnie. Wielu pacjentów przebudowało swoją osobowość i mimo przeżywania nierzadko trudnych chwil byli radośni i silni duchem, wspierali innych chorych, dając im uśmiech i budząc nadzieję.
Dzięki chorobie odnosimy też pewne korzyści, np. nie musimy chodzić do pracy, otoczenie zwraca się do nas z większą troską i miłością. Choroba pomaga uciec od kłopotów i odpowiedzialności, pomaga uniknąć sytuacji budzących nasz lęk lub jest po prostu „urlopem” od codziennych obowiązków i trudności.
Niektórym pacjentom choroba daje możliwość „odegrania się” na otoczeniu za dawne rzeczywiste i urojone krzywdy. Jeszcze innym „wygodniej” jest być chorym – lepiej się czują w takiej roli.
Zastanów się, jak jest w Twoim przypadku. Zastanów się, jakie zalety ma Twoja choroba. Odkryj płynące z niej korzyści. Wielu naszych pacjentów początkowo twierdzi, że ich choroba nie ma żadnych stron pozytywnych, zmieniają jednak zdanie podczas dyskusji, kiedy inni podają przykłady własnych doświadczeń, np. zacieśnienie więzi rodzinnych, odrodzenie uczuć, odzyskanie zdolności cieszenia się drobnymi rzeczami czy nowe spojrzenie na życie.
Znam bardzo wiele osób, które poprzez cierpienie i chorobę dokonały istotnych przewartościowań swojego dotychczasowego życia zrozumiały, co jest w życiu najważniejsze, przebudowały swoją osobowość i zaczęły żyć pełnią szczęścia.