Ze świecą szukać przyszłej mamy, która w ogóle nie boi się porodowych doświadczeń. Strach dotyka zarówno pierworódki, jak i te panie, które już wydały dziecko na świat – naturalne jest przecież, że wizja silnego bólu, krwi czy wielu godzin wysiłku nie jest przyjemna. Większość ciężarnych radzi sobie z tymi obawami na różne sposoby, jednak dla niektórych kobiet strach zmienia się w coraz większą panikę i przerażenie. Taki stan nazwany został tokofobią.
PARALIŻUJĄCE WSPOMNIENIA
Jedną z odmian tego schorzenia jest tokofobia wtórna – występująca u kobiet, które już rodziły (albo poroniły) i wspominają to zdarzenie jako wielką traumę. Najczęściej mamy do czynienia z taką sytuacją wtedy, kiedy na skutek różnych komplikacji podczas przychodzenia dziecka na świat, poród trwał niezwykle długo albo konieczne było użycie specjalistycznych narzędzi. Następstwem takich wydarzeń jest olbrzymi lęk przed zajściem w ciążę – objawia się on głównie niechęcią do seksu oraz „nadmierną” antykoncepcją. Kobieta, która cierpi na tokofobię wtórną, często zabezpiecza się na kilka różnych sposobów jednocześnie, a mimo to nawet jednodniowe opóźnianie się miesiączki przyjmuje z wielkim strachem.
LĘK PRZED NIEZNANYM
Druga postać tokofobii – określana jako pierwotna – dotyczy pań, które nigdy nie były w ciąży. Trudno jest określić przyczyny tak wielkiego lęku, występującego bez żadnych właściwie doświadczeń z porodem. Specjaliści podejrzewają jednak, że może być to związane na przykład z dużą wrażliwością na opowieści kobiet, które już rodziły. Doświadczone mamy często nie szczędzą drastycznych opisów – pojawiają się zatem głosy o umieraniu, męczarniach, krzyku i bólu, który rozsadza ciało. Gdy dodamy do tego kilka szczegółów związanych z użyciem kleszczy czy łyżeczkowaniem – trudno uwierzyć w to, że poród może być rzeczywiście czymś „do przeżycia”.
Tokofobia nie spotyka się ze zrozumieniem środowiska (często także medycznego!), mimo że według statystyk może ona występować nawet u 10% kobiet. Co więcej, podzielenie się swoimi lękami czy obawami jest bagatelizowane – kobieta, która otwarcie przyznaje się do swojego przerażenia, słyszy, że „wszystkie się boją i żyją” albo „dasz radę, zobacz, ile kobiet rodzi, nie panikuj”. Tymczasem zaawansowana postać tokofobii nie jest czymś, co powinno się lekceważyć.
Świadczą o tym chociażby rzadkie przypadki usunięcia ciąży ze strachu przed porodem – mimo rzeczywistego pragnienia dziecka. Inne, realne zagrożenie, to wydłużenie się czasu porodu. Nie od dzisiaj wiadomo, że psychika rodzącej odgrywa wielką rolę podczas wydawania dziecka na świat. W sytuacji, gdy kobieta panicznie się boi, nie tylko nie wykonuje poprawnie zaleceń lekarza, ale też może odmówić parcia – co w oczywisty sposób zagraża dziecku.
RATUNEK DLA PRZYSZŁEJ MAMY
Tokofobia to nie fanaberia, lecz stan, który rzeczywiście może zagrozić bezpieczeństwu dziecka i jego matki. Dlatego niezwykle istotne jest, by przyszła mama nie została sama ze swoimi obawami. Kiedy widzisz, że dzieje się coś niepokojącego z Tobą lub ze znajomą ciężarną, konieczna jest pomoc. Najważniejszą formą jest udanie się do specjalisty – psychologa bądź psychiatry. Tylko on zaleci odpowiednią terapię i oceni psychiczny stan ciężarnej (nie o wszystkich swoich dolegliwościach może ona rozmawiać z bliskimi). Jednak nasze działania nie powinny się na tym kończyć – oto, co możemy zrobić we własnym zakresie:
WSPÓLNY WYBÓR SZPITALA
Kobieta, która cierpi na tokofobię, raczej nie będzie miała odwagi, by dzwonić do różnych szpitali i wypytywać o szczegóły dotyczące porodu. Dlatego można zrobić to razem z nią albo wręcz – za nią. Personel odpowiednio przygotowanej placówki, który potraktuje chorobę poważnie, zapewni przyszłej mamie dużo spokoju.
WYBÓR POŁOŻNEJ
Wybór odpowiedniej, ciepłej i profesjonalnej osoby, która za odpowiednią opłatę z pewnością będzie towarzyszyła ciężarnej przy porodzie, to rzecz bezdyskusyjna. Nawet, jeśli przy przyszłej mamie ma być mąż czy inna bliska osoba, sam fakt, że czuwa przy niej ktoś z dużym doświadczeniem, ma działanie uspokajające.
DUŻO RELAKSU I CIERPLIWOŚCI
Zwykłe, cierpliwe słuchanie o obawach związanych z porodem może przynosić świetne rezultaty. Świadomość, że obok jest osoba, która rozumie wszystkie obawy i niepokoje, jest pierwszym krokiem do pokonania problemów i stawienia czoła bolesnym, ale pięknym doświadczeniom porodu.