W naszym poprzednim artykule omówiliśmy plusy i minusy płynące z małej różnicy wiekowej między dziećmi. Tym razem przyjrzymy się większym odstępom. Co przemawia za tym, by poczekać kilka lat z poczęciem drugiego dziecka oraz jakie są tego niewątpliwe korzyści?
PLUSY
Wielu rodziców, planując dłuższy odstęp między narodzinami pierwszego i drugiego dziecka, może liczyć na dużą pomoc starszaka przy maleństwie. To dodatkowe wsparcie może polegać przede wszystkim na krótkim przypilnowaniu kilkumiesięczniaka (np. w przypadku, kiedy mówimy o różnicy ok. 5 lat i mama idzie pod szybki prysznic). Większe różnice to też większa pomoc – na przykład nastolatka może już zabrać malca na krótki spacer, przewinąć czy nakarmić.
Uwaga! Choć korzystanie z pomocy starszaka przy opiece nad malcem jest ogólnie dobrym rozwiązaniem (starsze dziecko uczy się odpowiedzialności), psychologowie przestrzegają – nie może stać się ona jego obowiązkiem. Opieka nad dzieckiem należy przede wszystkim do rodziców, do obowiązków dzieci należą przeróżne inne formy aktywności domowej – nie należy do nich konieczność opieki nad malutkim dzieckiem.
Kolejną korzyścią jest z całą pewnością łatwiejsza „obsługa” dwójki dzieci. Ma to znaczenie zwłaszcza, gdy mówimy o różnicy wiekowej stanowiącej kilka lat. Wtedy starszak, choć ogólnie nie jest jeszcze samodzielny, wymaga mniejszej ilości pomocy „doraźnej” – odchodzi choćby karmienie czy ubieranie.
MINUSY
Jakie niekorzystne aspekty podkreślają psychologowie, rozważając istnienie dużej różnicy wiekowej między rodzeństwem?
Największym jest zapewne brak wspólnych zainteresowań, aktywności, znajomych, a w przypadku dużych różnic wiekowych – nawet tematów do rozmów. Bo choć 10-latka z pewnością pokocha młodszego brata, trudno będzie jej znaleźć w nim kompana do rozmów – prawdopodobnie stan ten potrwa aż do życia dorosłego.
Starsze dziecko przyzwyczajone jest do bycia jedynym. Jeśli nagle sytuacja ta ulega zmianie i o uwagę rodziców musi „walczyć” np. sześciolatek, może mieć on dosyć duże problemy adaptacyjne. Mówiąc wprost, choćby rodzice dwoili się i troili, nie będą w stanie poświęcić już całego swojego czasu potrzebom starszaka. Czasem może być to przyczyną kłopotów wychowawczych.
Podążając za powyższą różnicą wiekową (6-7 lat) musimy mieć na uwadze fakt, że starsze dziecko wkracza w zupełnie nowy dla siebie okres życia. Dodatkowe obciążenia w postaci pojawienia się nowego członka rodziny mogą być dla wrażliwszych dzieci przyczyną poczucia się odrzuconym.
W przypadku, gdy różnica wiekowa wynosi lat kilkanaście, problemy mogą mieć inny charakter. Zajętym noworodkiem/niemowlęciem rodzicom łatwiej jest nie dostrzec trudnego okresu w życiu drugiej pociechy. Jednym słowem, skutkuje to mniejszą kontrolą nad krokami nastolatka.
Na koniec – sprawa czysto techniczna, choć istotna dla codziennego funkcjonowania. Kiedy nowy członek rodziny osiąga już rok lub dwa lata, najwyższy czas przenieść go do osobnego pokoju. Nie koniecznie może się to spodobać jego dziesięcioletniej siostrze… jeśli to w jej sypialni ma zamieszkać nowy lokator. Pojawia się zatem konieczność zorganizowania oddzielnych pokoi – rzecz niekoniecznie potrzebna w przypadku małej różnicy wieku między dziećmi.
Oczywiście, wielu rodziców może dołożyć do tych list wiele swoich punktów – zarówno pozytywnych, jak i negatywnych. Dużo zależy od naszej sytuacji materialnej, mieszkaniowej czy zawodowej – nie ma zatem „złotej rady” w kwestii decydowania się na drugiego potomka. Niemniej, podsumowując nasze zestawienie można skusić się o stwierdzenie, że mała różnica wiekowa stwarza więcej korzyści dla rozwoju dzieci.