Rate this post

W wielu poradnikach dotyczących prawidłowego żywienia dzieci znajduje się ostrzeżenie, by nie dodawać soli do dań dla milusińskich. Teoretycznie – wiemy to wszyscy, w praktyce wiele mam dodaje „choć malutką szczyptę” tej przyprawy dla poprawienia smaku posiłku.

Wydaje nam się, że robimy dobrze – w końcu sami nie chcielibyśmy jeść tak niesmacznego dania, za jakie uważamy mdłą jajecznicę czy nieosolone mięso.

Jeśli i Ty należysz do tego grona, wiedz, że dietetycy mają rację, ostrzegając przed solą w diecie malucha. Nie oznacza to jednak, że nie możemy wzbogacać smaku dziecięcych posiłków.

KILKA SŁÓW O SOLI

Choć większość z nas zdaje sobie sprawę ze szkodliwości nadmiaru soli, często nie posiadamy konkretnych informacji na ten temat. Warto zatem wiedzieć, że ten niezbędny w wielu kuchniach składnik powoduje takie szkody, jak zwiększenie ciśnienia tętniczego, obciążenie nerek, otyłość czy wypłukiwanie się wapnia z organizmu. Co szczególnie ważne, wielu z nas nie zauważa, ile soli zjada lub podaje bliskim (ze szczególnym podkreśleniem diety dziecka).

Składnik ten znajduje się przecież nie tylko w porannej jajecznicy, ale także w pieczywie, warzywach, przekąskach, słodyczach, mięsie czy serach – krótko mówiąc, w większości produktów. Dlatego właśnie myślenie „taka drobna ilość nie zaszkodzi” jest błędne. Jeśli pragniemy dbać o zdrową dietę naszego dziecka – a ma ono niezwykle niskie zapotrzebowanie na sól, nie dodawajmy jej do posiłków.

ZGUBNE KOSTKI

Innym rodzajem małego „przestępstwa”, jakiego w dobrej wierze dopuszczają się gotujący rodzice, jest dodawanie do posiłków malucha kostek rosołowych albo uniwersalnych przypraw. Dietetycy ostrzegają – ani jedna, ani druga przyprawa nie jest dobrym dodatkiem do dań (nie tylko dla dzieci). Szczególnie potępiane są kostki rosołowe, które zawierają mnóstwo szkodliwego glutaminianu sodu oraz bardzo duże ilości soli. Dlatego właśnie zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest podanie malcowi pysznej (i zdrowej!) zupki ugotowanej na chudym mięsie i wywarze z warzyw.

NOWY SMAK – PYSZNY SMAK

Debatując nad doprawianiem dziecięcych posiłków, warto podkreślić, że odbieranie ich smaku jest dla naszych pociech inne, niż dla nas. Jajecznica, która w naszym odczuciu jest mdła, dla malucha jest zupełną nowością – jest zatem czymś pysznym i delikatnym. Dziecięce podniebienie nie jest „przyzwyczajone” do przypraw – jedyny znany mu smak, to słodkawy smak mleka. Dlatego właśnie warto wykorzystać tę chęć do próbowania nowości i nie poprawiać (szkodząc) czegoś, co jest zwyczajnie smaczne.

JEŚLI UROZMAICENIE, TO…

Brak soli czy kostek rosołowych nie oznacza, że posiłki naszych dzieci muszą być nudne. Jeśli pragniemy je urozmaicić, sięgnijmy po przyprawy z „prawdziwego zdarzenia”. Oto nasze propozycje:

Po 6 miesiącu:

Natka pietruszki

Świetnie urozmaica smak mięsa, surówek czy zup. Ponadto, ma ogromną porcję witamin i składników mineralnych.

Koperek

Wzbogaca smak zup, sałatek i surówek. Przynosi także ulgę przy kłopotach z trawieniem.

Kminek

Jest nieoceniony, gdy pragniemy uatrakcyjnić smak mięsa czy buraczków.

Po 10 miesiącu:

Bazylia

Warto dodać ją do dziecięcej porcji mięsa, ryby czy sałatki – ma bowiem pyszny smak oraz działanie przeciwzapalne.

Szczypiorek

Można posypać nim jajka lub kanapki albo po prostu dodać do zupy. Szczypiorek nie tylko dodaje daniom wyjątkowego smaku, ale także działa wzmacniająco na organizm maluszka.

Po 12 miesiącu:

Czosnek

Czosnek można dodawać do wielu posiłków – mięs, zup, sosów czy sałatek. Jest pyszny i ma działanie przeciwzapalne.

Majeranek

Gdy Twoja pociecha ukończy już pierwszy rok życia, możesz zapoznać ją ze smakiem majeranku. Przypraw ziemniaki, zupy czy duszone mięso, a dodatkowo zwiększysz szansę na poprawę pracy jelit Twojego smyka.

Oczywiście nie każde z wymienionych dań, do którego pasuje konkretna przyprawa nadaje się dla danego wieku dziecka. Na przykład, choć koperek możesz podać już po 6 miesiącu, w diecie maluszka, który nie potrafi jeszcze gryźć twardych produktów nie może stać się on wzbogaceniem smaku surówek – chyba że jako składnik zmiksowanej „surówki”.

Dieta dziecka nie musi być monotonna – po zapoznaniu dziecka z nowymi smakami można je urozmaicać. Warto przy tym pamiętać, że zastąpienie soli świetnie działającymi na organizm przyprawami nie jest pracochłonne, a przynosi niewspółmiernie większe korzyści zdrowotne.