7Spacer poza funkcją rekreacyjną spełnia jeszcze jedną dość istotną, ponieważ pozwalają dziecku prawidłowo się rozwijać i uodparniać. Dowiedziono naukowo, że dzieci, które często przebywały na spacerze rzadziej chorują i są silniejsze. Zanim jednak dziecko po raz pierwszy wyjdzie na dwór trzeba go do tego faktu odpowiednio przygotować, czyli stopniowo przyzwyczajać go do niskiej temperatury. Na początek warto dziecko jest werandować, czyli ubierać tak jak na spacer z tym, że nie na dworze tylko po korytarzu, jest tam niższa temperatura niż w pokoju, dlatego też dziecko zdąży się na nią przygotować. Można też na początek także dziecko ustawić na kilka minut przy otwartym oknie i z czasem wydłużać ten stan do nawet kilkunastu minut. Po kilku tygodniach dziecko jest już przygotowane na kontakt z zimą. Naturalnie dziecka nie należy zbyt mocno hartować, czyli wychodzimy na spacerek tylko, jeśli temperatura na dworze nie przekracza minus pięciu stopni. Podczas wyprawy na świeże powietrze warto jest odpowiednio zabezpieczyć wózek dziecka, czyli przede wszystkim na materacyku położyć kocyk dzięki tej dodatkowej warstwie materiału dziecko dłużej zatrzyma ciepło. Koc warto też położyć na kołderkę, ponieważ dziecko musi mieć zapewnioną odpowiednią temperaturę. Zimą często zdarzają się opady śniegu lub nawet deszczu warto na taka pogodę być przygotowanym, wystarczy jedynie założyć na wózek osłonę przeciwdeszczową. Oprócz zabezpieczenia wózka odpowiednio trzeba też ubrać nasze dziecko, czyli nie może być mu zbyt zimno ani gorąco, ponieważ przegrzanie organizmu bardzo często kończy się infekcją. Aby takiego stanu unikać trzeba dziecko ubrać w śpiochy, kaftanik oraz kombinezon. Dobrze też jest zabezpieczyć dłonie poprzez odpowiednie rękawiczki. Kolejnym ważnym aspektem, którym trzeba się zająć przed wyjściem na spacer jest ochrona skóry dziecka. Narażona jest ona na niską temperaturę, dlatego też trzeba ją odpowiednio zabezpieczyć oraz osłonić przed wpływem czynników pogodowych. Wystarczy dziecko posmarować kremem ochronnym dla niemowląt. Błędem jest smarowanie tylko noska i polików, ponieważ czoło i broda dziecka również narażona jest na niską temperaturę. Skórę dziecka można chronić też na inny sposób, czyli unikając zimnego wiatru. Wiejący prosto w twarz malucha wiatr nie tylko wysusza jego skórę, ale dodatkowo powoduje, że jest mu trudniej oddychać. Dlatego tak ważne jest prowadzenie wózka pod wiatr, dobrze jest też podniesienie budy wózka wtedy da nam to dodatkowa osłonę dla dziecka. Jeśli pogoda jest nie sprzyjająca lub zbyt wietrzna watro pozostać w domu, ponieważ wtedy zbyt mocno narażamy zdrowie swojego malca.