Rate this post

Teoretycznie wszystkie dzieci uwielbiają kąpiele. Praktycznie jest spora szansa na to, że to właśnie Twoja pociecha będzie „wyjątkiem od reguły” i na widok wanny zacznie ćwiczyć moc swojego gardła. Jeśli myślisz, że „ona tak po prostu ma”, najprawdopodobniej jesteś w błędzie. To dobra wiadomość – odkrycie przyczyn niechęci do kąpieli i zlikwidowanie ich, może pomóc w tworzeniu miłych, wieczornych rytuałów.

WIELKI PROTEST MALUTKIEGO CZŁOWIEKA

Kiedy niemowlę urządza w kąpieli histerię (niektóre maluchy mogą nawet wpadać w chwilowy bezdech), dla rodziców już sama myśl o wieczorze zdaje się być nie do zniesienia. Dlatego dla obu „stron” ważne jest, aby odkryć przyczyny tak wielkiej niechęci do wody. Zastanów się zatem, czy:

Woda nie jest zbyt ciepła

Jeśli kontrolujesz temperaturę wody tylko dłonią, może ona być zbyt gorąca dla cienkiej, delikatnej skóry niemowlęcia. Warto wiedzieć, że idealna temperatura to 36-37 stopni Celsjusza – tylko w takiej wodzie osesek będzie czuł się dobrze. By mieć pewność, używaj specjalnego termometru do wody – kosztuje niewiele i pozbawia rodziców codziennych wątpliwości.

Dziecku nie jest zbyt zimno

Może tak być nie tylko w sytuacji, gdy woda jest zbyt zimna, ale gdy… jest jej za mało. Jeżeli do tej pory nalewaliście tylko odrobinę wody, spróbujcie wlać jej znacznie więcej – niech niemowlę będzie zanurzone aż do samej szyi. Metody tej nie poleca się oczywiście w przypadku, gdy kikut pępowinowy u dziecka jeszcze nie odpadł.

Kontakt z wodą nie jest dla maluszka zaskoczeniem

A właściwie… szokiem. Specjaliści zalecają, by przed włożeniem pociechy do wanienki, najpierw zaznajomić ją z wodą – pochlapać nóżki, lekko polać brzuszek. Zdecydowanie odradzanym pomysłem jest wkładanie dziecka do wody bezpośrednio od strony pleców, „z zaskoczenia”. Maluszek nie wie, co się dzieje i reaguje paniką.

Maleństwo nie jest zbyt zmęczone

Idealny czas na kąpiel to ten, w którym dziecko powoli staje się zmęczone, ale nie jest jeszcze wyczerpane. Gdy zaczynamy rozbierać zasypiającego niemowlaka („szybko, bo zaśnie bez mycia!”) gwarantujemy sobie pół godziny płaczu.

Dziecko nie jest głodne lub… przejedzone

By kąpiel była dla niemowlęcia przyjemna, jego brzuszek musi być jeszcze syty po poprzednim posiłku, ale nie przepełniony. W przeciwnym razie dziecko będzie albo bardzo głodne, albo zrobi mu się niedobrze. Każda z tych opcji skutkuje głośnym płaczem.

Brak rytuału

Czas małych dzieci powinien być dobrze zorganizowany. Przyzwyczajenie maleństwa do planu dnia znacznie ułatwia wprowadzanie poszczególnych czynności pielęgnacyjnych – w tym także i kąpieli. Ustalcie jedną, stałą godzinę kąpieli, po której zawsze następuje karmienie i sen.

BUNT STARSZAKA

Gdy kąpieli odmawia kilkulatek, sprawa pozornie wydaje się łatwiejsza – wystarczy przecież spytać latorośl, o co chodzi. Jednak, o czym dobrze wiedzą rodzice starszaków, nie jest to takie proste – dziecko albo nie jest w stanie sprecyzować powodów swojej niechęci, albo wcale nie ma ochoty tego robić. Mamy więc histerię z tupaniem nóżkami, płacz i ucieczki z brodzika. Jak poradzić sobie z tym problemem?

Tłumaczymy, wyjaśniamy

Przede wszystkim, konieczna jest rozmowa z maluchem. Musi wiedzieć, że kąpiel jest nieodzownym elementem każdego wieczoru. Powiedzmy mu, że kiedy człowiek się nie myje, brzydko pachnie i nikt nie chce się z nim bawić (odradzamy fantazyjne historie na temat robaczków zjadających brudne paluszki). Dziecko musi wiedzieć, jaki jest cel mycia się.

Kupujemy rondo na główkę

Dla wielu starszaków najokropniejszym momentem kąpieli jest mycie głowy. W tym przypadku możemy liczyć na producentów akcesoriów do kąpieli. Za niewielką kwotę kupimy elastyczne rondo, które zapobiegnie dostawaniu się wody i płynu do oczu dziecka.

Wyznaczamy stałą godzinę kąpieli

Choć trzy- czy czterolatek ma już inny rytm dnia, niż niemowlę, pewne rzeczy powinny pozostać niezmienione – na przykład pora kąpieli. Możemy oczywiście przesunąć ją w czasie (na przykład z 19 na 20.30), ale wybrana pora musi być stała.

Uatrakcyjniamy kąpiel

Zabawki, barwiące wodę płyny, śmieszne mydełka i płyn do kąpieli z ulubioną postacią bajkową na opakowaniu – czas spędzony w wannie może być naprawdę świetną zabawą i to właśnie musimy pokazać dziecku. Większość wymienionych akcesoriów ma niskie ceny, ich zakupienie nie powinno być zatem większym problemem.

PAMIĘTAJMY O KONSEKWENCJI

Pamiętajmy, że – zwłaszcza w przypadku starszych dzieci, niezwykle ważna jest nasza konsekwencja. Jeżeli kilka razy odpuścimy dziecku kąpiel na skutek jego głośnych protestów, zyskamy co prawda jeden wieczór spokoju – ale kolejny będzie już znacznie trudniejszy.