Rate this post

Część druga – jąkanie wczesnodziecięce. Wyróżniamy dwa rodzaje jąkania się u dzieci – charakterystykę pierwszego z nich, będącego zwykłym etapem rozwoju, opisaliśmy w pierwszej części artykułu. Niestety, nie każdy brak płynności w mowie przemija wraz z wiekiem – czasami trudności nasilają się, pojawia się też wiele symptomów świadczących o tym, że problem ma zły wpływ na psychikę malca. Zwykle oznacza to, że mamy do czynienia z jąkaniem wczesnodziecięcym.

SKĄD TEN PROBLEM?

Specjaliści wskazują na kilka przyczyn, które mogą mieć wpływ na pojawienie się jąkania u dziecka. Są to między innymi obciążenia genetyczne (któreś z rodziców mówi nieprawidłowo), czynnik o dużym znaczeniu traumatycznym (np. dziecko zaczęło się jąkać po tym, jak uczestniczyło w wypadku), błędne wzorce mowy (jąka się ktoś z najbliższego otoczenia dziecka) czy nieprawidłowe reakcje rodziców i otoczenia w trakcie jąkanie rozwojowego (ciągłe zwracanie uwagi, poprawianie, irytowanie się).

Jąkaniu wczesnodziecięcemu towarzyszy szereg objawów, które różnicują problem od rozwojowej niepłynności mowy. Oto, na co powinniśmy zwrócić szczególną uwagę:

1. Możemy zauważyć napięcie mięśniowe, towarzyszące jąkaniu (maluch zaciska wargi, pięści, ściąga brwi, zaciska szczęki).

2. Dziecko najczęściej ma problem z poprawnym wymówieniem rzeczowników i czasowników, kwestie gramatyczne i „szukanie” odpowiednio odmienionej końcówki wyrazu nie stanowią problemu.

3. Smyk ma świadomość nieprawidłowości – pojawia się lęk przed mówieniem, stres związany z jąkaniem, rezygnowanie z wypowiedzi i panika związana z publicznymi wystąpieniami (np. w szkole).

4. Problem staje się coraz poważniejszy – można odnieść wrażenie, że dziecko zaczyna się jąkać coraz mocniej i coraz częściej.

5. Jąkanie się jest nasilone w sytuacjach stresowych.

6. Pojawiają się tiki, ruchy dodatkowe.

MOJE DZIECKO SIĘ JĄKA – CO DALEJ?

Niezwykle istotne jest, by nie pozostawiać dziecka samego ze swoim problemem. Koniecznością jest nie tylko przestrzeganie wskazówek ważnych przy jąkaniu rozwojowym (nie dopuszczanie do wyśmiewania dziecka, nie poprawianie go i okazywanie cierpliwości), ale też okazanie smykowi pomocy. W tym celu trzeba skontaktować się z logopedą i ustalić pełny plan terapii. Dodatkowo, ważne jest, byśmy porozmawiali z członkami rodziny oraz z osobami, z którymi dziecko przebywa na co dzień – z nauczycielami czy wychowawcą klasy. Odpowiednio dobrana terapia i wsparcie najbliższych z pewnością pozwoli na zażegnanie problemu.

ZABAWA O SPECJALNYM ZNACZENIU

Równoległe z prowadzoną terapią, możemy sami wnosić wkład w poprawę mowy naszego dziecka. Służą temu liczne, domowe zabawy zalecane przez specjalistów. Zatem zamiast zgadzać się na jeszcze jedną bajkę w telewizji, zaprowadź malca do pokoju i stymuluj jego mowę.

„Magiczne słówka”

Ta behawioralna metoda terapii polega na nagradzaniu słów, które zostają wypowiadane płynnie. Nagrodami mogą być drobne słodycze czy np. nowe puzzle (dziecko otrzymuje kolejno każdy kawałek). Rodzic informuje dziecko, że ma na myśli jakieś słowo, a dziecko musi je odgadnąć. Wypowiedziany płynnie wyraz uznaje się za „odgadnięty” – maluch otrzymuje zatem nagrodę.

„Śpiewające wypowiedzi”

U wielu dzieci jąkanie ustępuje podczas śpiewania. Warto to wykorzystać i ustalić np. śpiewającą godzinę. Wszyscy domownicy mówią do siebie, śpiewając (bardziej zaawansowana opcja to śpiewanie do konkretnej melodii, np. „Panie Janie”). Za każdą „śpiewającą” wypowiedź maluch otrzymuje drobną nagrodę.

„Zgadywanki”

Podczas tej zabawy, rodzic udaje różne dźwięki – odgłos jadącego samochodu, pisk kurczątka i inne. Zadaniem dziecka jest odgadnięcie, która rzecz/zwierzę wydaje konkretny dźwięk. Istotne jest jednak, by wypowiedzenie odpowiedzi odbyło się wolno i poprzedzone było oczekiwaniem, aż rodzic skończy udawać dźwięk. Ważnym wzmocnieniem jest rola drugiego rodzica – nie potrafi on „wytrzymać” i szybko zgaduje zagadkę przed czasem, w ten sposób tracąc punkty. Dziecko czeka, wolno wypowiada odpowiedź i otrzymuje drobną nagrodę.

Wiele z takich zabaw można wymyślić samemu – ważne jest, by poświęcić maluchowi czas i uświadomić mu, że mówienie nie musi wiązać się ze stresem.