Część pierwsza – jąkanie rozwojowe. Obserwowanie intensywnego rozwoju dziecięcej mowy to jedno z najwspanialszych doświadczeń rodzicielskich. Czasem jednak, zamiast ciągłego zachwytu, zaczynamy czuć niepokój – może tak się stać, gdy nasza pociecha „ciągle” nie zaczyna mówić, gdy mówi niewyraźnie lub… gdy się jąka.
Jąkanie się dziecka jest dla nas wyraźnym sygnałem, że coś jest nie tak – oczyma wyobraźni już widzimy nadchodzące problemy, nie tylko z mówieniem, ale też z akceptacją malca w szkole. Spokojnie – jak podkreślają specjaliści, jąkanie może być zwykłym etapem prawidłowego rozwoju.
„MÓWIŁA TAK ŁADNIE, CO SIĘ ZMIENIŁO?”
Jąkanie rozwojowe, zwane inaczej rozwojową niepłynnością mowy, może pojawić się na drodze intensywnej, wieloetapowej nauki mowy. Co więcej, nie powinien niepokoić fakt, że maluch, który do tej pory mówił całkiem „ładnie”, nagle zaczyna się jąkać. Powodem jest konieczność łączenia wielu elementów mowy (których wcześniej maluch nie dostrzegał i nie używał). Te elementy to odmiany poszczególnych wyrazów, próby odnalezienia pasującego słowa spośród olbrzymiej ilości słów przyswajanych każdego dnia, próby zastąpienia nieznanych wyrazów oraz coraz większa chęć przekazania swoich bogatych myśli w bardzo szybkim tempie. Inaczej mówiąc, psychicznie dziecko gotowe jest do złożenia wielowątkowych wypowiedzi i przekazania tego, o czym myśli – jednak jego aparat artykulacyjny jeszcze sobie z tym nie radzi. Wtedy właśnie pojawia się tzw. jąkanie rozwojowe.
JĄKANIE ROZWOJOWE CZY ZABURZENIE?
Dla uzyskania spokoju i jasności sytuacji, zawsze zaleca się wizytę u logopedy. Wcześniej jednak warto zwrócić uwagę na pewne aspekty związane z jąkaniem naszej pociechy, świadczące o rozwojowym charakterze „problemu”:
Podczas „zacinania” mowy nie obserwujemy napięcia mięśniowego u dziecka (marszczenie brwi, zaciskanie rąk, przymykanie oczu, nieregularne oddychanie czy zaciskanie warg).
Mamy wrażenie, że dziecko „szuka” słowa czy jego odmiany w głowie – powtarzane są pojedyncze słowa, sylaby, maluch poprawia swoje wypowiedzi.
Nie zauważamy stresu związanego z zacinaniem się (inaczej mówiąc, maluch nie dostrzega problemu) – nie występuje zatem strach przed mówieniem.
Jąkanie stopniowo się wycisza, wydłużają się natomiast coraz płynniejsze wypowiedzi.
Bardzo ważną wskazówką jest także wiek dziecka – jąkanie rozwojowe pojawia się nie później, niż u dzieci w wieku przedszkolnym (2-5 lat).