Dbanie o zdrowie dziecka to nie tylko regularne szczepienia, odpowiedni ubiór zależny od pory roku oraz pielęgnacja skóry. Zdrowe dziecko to też takie, które ma odpowiednią wagę. Niestety, już wielu rodziców boryka się z problemem nadwagi u swojej pociechy. Jak jej zapobiegać i co robić, gdy dziecko ma widocznie za duży apetyt?
NIE TAKIE STRASZNE WAŁECZKI NIEMOWLAKA
Poruszając temat nadmiernego apetytu u dziecka oraz jego nadwagi najpierw trzeba uwzględnić wiek naszej pociechy. Rodzice pulchnego niemowlaka, zaniepokojeni jego odbiegającą od normy wagą, często uspokajani są przez członków rodziny i przyjaciół. „On z tego wyrośnie”, „Ty też miałaś takie wałeczki” – czy rzeczywiście nie ma się czym martwić? To zależy. Jeżeli dziecko jest karmione mlekiem matki, uspokajające słowa mają rację bytu. Kobiecy pokarm jest wyjątkowy – dopasowuje się swoim składem do potrzeb dziecka i tłuszcz, który powstaje przy jego spożywaniu szybko się spala, kiedy tylko maluch zacznie raczkować. Bywają jednak wyjątki od reguły – kiedy wydaje nam się, że dziecko jest wyjątkowo pulchne i obawiamy się, czy nie zaważy to na jego zdrowiu i przyszłości, warto zadać sobie kilka pytań.
Czy nie przekarmiam mojego brzdąca?
Zdarza się, że rodzice czasem po prostu nie wiedzą, co dolega płaczącemu dziecku. Najprostszym i najbardziej uspokajającym rozwiązaniem jest często podanie piersi. Maluszki reagują na to ssaniem, nawet, kiedy nie są głodne. Np. przyczyną może być kolka, przy której występowaniu niemowlę uspokaja się, będąc przytulone do mamy. Przy okazji podawane jest mu mleko – o tym samym wpadamy w błędne koło. Dziecko od nadmiaru jedzenia boli brzuszek, ale pragnąc ukojenia w bólu – znowu zacznie ssać. Jeśli więc podejrzewamy, że dokładnie tak jest w naszym przypadku, spróbujmy przytulić niemowlaczka bez podawania mu mleka lub potrzebę ssania zaspokoić smoczkiem.
Nie tak dobra herbatka
Zamiast mleka – herbatka. Uspokajająca, relaksująca, na kolki, na wzdęcia czy po prostu dla smaku. Tak naprawdę jednak herbatka dla niemowląt, gdy podawana jest bardzo często (w dobrej intencji – ma przecież mniej kalorii, niż mleko) powoduje przyzwyczajanie się dziecka do słodkiego smaku cukru. Zamiast tego, można spróbować podać maluchowi przegotowaną, letnią wodę lub po konsultacji z pediatrą – zwykłą, słabą herbatę z kopru. Bez cukru, oczywiście.
A może to moja dieta jest zła?
Tak, to możliwe. Nie jest tajemnicą, że skład kobiecego mleka w dużej mierze zależy od tego, co spożywa mama. Jeśli w diecie dominują smażone, ciężkie potrawy i słodycze, pokarm będzie nie tylko bardziej kaloryczny, ale też mniej zdrowy. Dla dobra swojego i swojego dziecka lepiej przestawić się na zdrowe przekąski i uboższe w tłuszcz posiłki.
Trochę inaczej wygląda kwestia nadwagi u niemowląt, kiedy żywione są one mlekiem modyfikowanym. Jak wykazały badania, od początku jest ono bardziej kaloryczne, niż mleko kobiece. Dziecko, które pije z butelki, ma też „ułatwiony” dostęp do pokarmu – spływa on znacznie szybciej i maluszek nie musi się przy tym namęczyć tak, jak przy ssaniu piersi. Logiczne jest zatem, że niektóre maluszki jedzą takiego mleka więcej. Co robić w takiej sytuacji? Przede wszystkim zasięgnąć porady lekarza. Jeśli uzna on, że dziecko „wystaje” ponad siatkę centylową, lecz nie w niepokojący jeszcze sposób, postępujmy tak, jak do tej pory – najprawdopodobniej maluszek zgubi fałdki, kiedy tylko zacznie się więcej poruszać. Jeśli jednak waga dziecka niepokoi nie tylko nas, ale i lekarza, może warto wprowadzić pewne zmiany – stopniowe ograniczanie karmienia nocnego czy pojenie wodą między stałymi porami jedzenia.
Uwaga! W żadnym wypadku nie należy samodzielnie „odchudzać” dziecka! Ograniczanie płaczącemu z głodu czteromiesięczniakowi porcji mleka jest nie tylko nieporozumieniem, ale też krzywdzeniem maluszka. Ponadto warto pamiętać, że mleka modyfikowanego nie wolno rozcieńczać w celu ograniczenia kalorii. Będzie ono co prawda uboższe w wartość energetyczną, ale także – w odżywczą.