Moda na kształtowanie brwi
W czasach Kleopatry za ładne uznawane grube i czarne kreski nad oczami. W XVII wieku angielskie damy wzmacniały wygląd swych brwi nawet mysim futerkiem. Rok 1920 przyniósł modę na cieniutkie, proste kreski. Dopiero w połowie lat 80. zyskały uznanie brwi rosnące naturalnie.
Jak widać również kształt i wygląd brwi podlegał modzie. Właściwie tak powinno być, gdyż obok swej funkcji biologicznej, polegającej na ochronie oka przed kurzem, brudem i potem, brwi nadają twarzy charakterystyczny wygląd. Właściwie najlepiej pasują do kształtu twarzy brwi rosnące naturalnie. Malutkie włoski wyrastające między brwiami u nasady nosa należy usuwać, gdyż powodują ponury wyraz twarzy. Ustalenie idealnego kształtu brwi odbywa się przy pomocy ołówka. Należy podkreślić, że brwi wyglądają bardzo ładnie, gdy zwężają się w kierunku skroni. Zbyt mocno opadające końce nadają twarzy smutny wyraz.
Zgodnie z panującymi obecnie trendami w modzie, depiluje się tylko to, co znajduje się poza idealną linią brwi. Jeśli brwi są bardzo szerokie i sprawiają, że spojrzenie staje się „ciężkie”, można je nieco zwęzić. Ważne jest przy tym, by włoski usuwać od środka na zewnątrz i z dołu do góry. Usuwanie włosków jest znacznie mniej bolesne, gdy napina się skóra między palcami i wyrywa je zgodnie z kierunkiem wzrostu. Jeśli skóra łatwo się czerwieni należy włoski usuwać wieczorem, by mogła po takim zabiegu nieco odpocząć jest kwestią gustu jaką pęsetę stosujemy: zwykłą, czy półautomatyczną. Używając zwykłej pęsety można kontrolować siłę, z jaką się usuwa włos. Łatwiej jest też usunąć nią pojedyncze włoski. Pęsety półautomatyczne są praktyczniejsze przy usuwaniu większej ilości włosków. Nie ma znaczenia kształt pęsety (zaokrąglony, ścięty, prosty), ważne jest jedynie, aby jej obydwa ramiona dokładnie do siebie przylegały.