Młodzi Polacy wyjeżdżają do Niemiec „za chlebem”, a niemieccy seniorzy przyjeżdżają do Polski w poszukiwaniu lepszej i tańszej opieki. Jak i kiedy narodził się „geriatryczny kolonializm” i dlaczego niemieccy seniorzy decydują się opuścić swoją Ojczyznę?
Początki geriatrycznego kolonializmu w Niemczech
„Geriatryczny kolonializm” czy też „eksport seniorów”, to zjawisko, które w Niemczech posiada już prawie 20-letnią tradycję. Pierwszy ośrodek dla niemieckich seniorów powstał w Hiszpanii w 1995 roku. Od tamtego czasu na półwysep Iberyjski wyemigrowało ponad 50 tysięcy niemieckich seniorów. Śladem Hiszpanii podążyło wiele innych krajów, upatrując w tym okazję na pewny i dochodowy biznes. Wśród państw zapewniających godną i profesjonalną opiekę zagranicznym seniorom wymienić możemy m.in. Tajlandię, Czechy, Węgry, a teraz również i Polskę. Na terenie naszego państwa istnieje już kilkadziesiąt prywatnych ośrodków, które cieszą się sympatią i powodzeniem wśród seniorów z różnych stron świata.
Dlaczego niemieccy seniorzy wybierają polskie domy starości?
Przyczyna są dwie – profesjonalna opieka i niskie koszty utrzymania. Jak to wygląda? Miesięczny koszt utrzymania w domach spokojnej starości w Niemczech oscyluje w granicach 4- 6 tysięcy euro. Co prawda seniorzy mogą liczyć na wsparcie państwa, które zapewnia im dopłatę w wysokości 1500 euro, ale to wciąż za mało. Jak można łatwo obliczyć, z własnej kieszeni seniorzy muszą wyłożyć od 2, 5 do 4, 5 tysięcy euro, a to niekiedy znacznie przewyższa ich miesięczne dochody.
Koszt utrzymania w polskim domu spokojnej starości dla zagranicznego seniora wynosi 1200 euro. Dodatkowo państwo niemieckie swoim obywatelom, którzy decydują się na długoterminową opiekę poza granicami kraju dopłaca 700 euro. Jak wynika z prostego rachunku, za opiekę w polskich domach spokojnej starości seniorzy z Niemiec płacą „tylko” 500 euro. Takim sposobem na utrzymanie pozostaje im ponad dwa tysiące euro. Nic, więc dziwnego, że takie rozwiązanie odpowiada zarówno seniorom jak i im rodzinom.
Dodatkowo, pomiędzy zwykłymi polskimi a luksusowymi niemieckimi domami spokojnej starości możemy śmiało postawić znak równości. Ale to nie wszystko.
Właściciele polskich domów opieki dokładają wszelkich starań, aby zapewnić seniorom z Niemiec wszystko, co najlepsze – personel medyczny mówi po niemiecku, kucharze serwują typowo niemieckie potrawy, w telewizji można obejrzeć najpopularniejsze programy niemieckie, etc. Takim oto sposobem, niemieccy seniorzy czują się w naszym kraju doskonale i komfortowo.