Rate this post

Kłótnie wybuchające między rodzeństwem to nic niezwykłego – maluchy uczą się w ten sposób rozwiązywania konfliktów, walczą o swoje prawa i wyrażają protesty. Gdy jednak awantur między pociechami jest zdecydowanie za dużo, rodzice z jednej strony są tym bardzo zmęczeni, z drugiej martwią się o relacje między dziećmi. Jakie są przyczyny częstych kłótni między rodzeństwem i czy są sposoby, aby było ich po prostu mniej?

O CO TYLE ZŁOŚCI?

Choć najczęściej wydaje nam się, że przyczyny dziecięcych kłótni są błahe i niewiele znaczące, problem ten może mieć „drugie dno”. Jeśli masz wrażenie, że Twoje pociechy nie potrafią ze sobą spokojnie rozmawiać, zastanów się, czy nie wpływa na to któryś z wymienionych niżej powodów.

Zbyt dużo czasu… spędzanego razem

Gdy dzieci są w podobnym wieku, prawdopodobnie codziennie widzą się na przerwach między lekcjami. Jeśli dodamy do tego te same zajęcia dodatkowe, nasze pociechy nie będą miały szans… by za sobą zatęsknić. Wspólne uczestniczenie np. w ćwiczeniach na basenie odbiera im także możliwość pochwalenia się przed bratem czy siostrą swoimi osiągnięciami, tworzy za to chęć rywalizacji.

Nasza rada: Spróbuj ograniczyć dzieciom wspólne spędzanie czasu. Nawet, jeśli zależy Ci na tym, by oboje korzystali z takich samych zajęć, organizuj je w innym czasie.

Podsycanie rywalizacji przez rodziców

„No, robimy konkurs, kto zrobi ładniejszy rysunek!” – rodzice, chcąc dobrze (i pragnąc chwili spokoju) podsycają w dzieciach chęć rywalizacji. A tej przecież nie brakuje i bez zachęty mamy czy taty. By wypaść jak najlepiej, Twoje pociechy będą kłócić się nawet o jedną z trzech czerwonych kredek. Nie wspominając już o uczuciu niechęci wobec siostry czy brata, który „wygrał” dany konkurs.

Nasza rada: Unikaj organizowania zabaw w stylu: „zobaczymy, kto jest lepszy”. Zamiast tego znajdź rozrywkę, która polega na wspólnym tworzeniu.

Porównywanie

I tu można bez problemu zrozumieć motywację rodziców. Słowa „zobacz, Antoś ma piątkę z języka polskiego, ty też możesz się tak nauczyć”, mają za zadanie zdopingować smyka, który gorzej radzi sobie z pewnymi zadaniami. W efekcie jednak pojawia się złość na rodzeństwo, poczucie krzywdy i zazdrość o uznanie. Jak łatwo się domyślić, kłótnia „o książeczkę”, która zapada chwilę po takim porównaniu, jest wynikiem odczuwanych negatywnych emocji i chęci wyładowania ich na rodzeństwie.

Nasza rada: Nie porównuj dzieci – po prostu. Chwaląc jedno, pochwal też drugie – np. za inne osiągnięcia. A jeśli maluch potrzebuje pomocy w nauce, zorganizuj mu zajęcia dodatkowe bez przypominania, że brat czy siostra ich nie potrzebuje.

Uprzywilejowana pozycja

Prośby takiej jak: „Daj spokój, ona jest młodsza!” czy „Bądź mądrzejszy i ustąp!” praktycznie nigdy nie skutkują. Dorośli wiedzą, że młodsze dziecko może mniej rozumieć i dla świętego spokoju lepiej jest czasem po prostu odpuścić. Dzieci jednak widzą to zupełnie inaczej. Konieczność ustąpienia nie sprawia, że dziecko czuje się mądrzejsze, ale mniej kochane.

Nasza rada: Rozstrzygaj spory sprawiedliwie. Twoja dwuletnia córka zabrała starszakowi zabawkę? Trudno, musi ja oddać i poczekać, aż brat skończy się bawić.

Konieczność opiekowania się młodszym rodzeństwem

Częste zmuszanie dziecka do opiekowania się młodszym rodzeństwem nie uczy odpowiedzialności, ale przyczynia się do powstania niechęci do brata czy siostry. Temat ten budzi sporo kontrowersji – niektórzy rodzice uważają bowiem, że takie „pilnowanie” młodszych dzieci to jeden z obowiązków starszaka. Nie zgadzają się z tym psychologowie – ich zdaniem, można nakazać dziecku posprzątanie pokoju, ale opieka nad młodszym rodzeństwem powinna wynikać z dobrej woli.

Nasza rada: Jeśli w Waszym domu na tym właśnie tle powstają liczne konflikty, znajdź inne rozwiązanie – może w razie potrzeby młodsza pociecha z radością odwiedzi babcię? Dzieci nie tylko stęsknią się za sobą, ale też zapewnisz starszakowi chwilę dla siebie. Pamiętaj, że każdy jej potrzebuje, nie tylko dorośli…