Większość z nas posiada w domu telewizor i oczywiście chętnie go włączamy. Kiedy jednak na świat przychodzą dzieci, zastanawiamy się, czy jest to dobry sposób na zapewnienie im porcji rozrywki i zajęcia czasu. Odpowiadamy – jest, pod warunkiem, że stosujemy się do rad zawartych w niniejszym artykule. W drugiej jego części doradzimy jak wybrać odpowiednia bajkę dla malucha.
1. CZAS OGLĄDANIA TELEWIZJI
Psychologowie już dawno określili, jakie dawki telewizyjnej rozrywki są najbardziej odpowiednie dla poszczególnych grup dzieci. Warto im wierzyć i stosować się do tych wskazówek, ponieważ ciągłe przesiadywanie przed odbiornikiem może powodować powstanie zaburzeń w rozwoju (pisaliśmy o nich w artykule pt. „Telemaniak”). By zatem do tego nie doprowadzić, zapamiętajmy następujące wytyczne:
Dziecko do lat dwóch nie powinno oglądać telewizji w ogóle
Trzylatek to widz na maksymalnie 20-30 minut dziennie – nigdy jednak bez opieki kogoś dorosłego
Smyk w wieku 6-8 lat może już obejrzeć dłuższy program/bajkę – trwającą do 45 minut. Także w tej kategorii wiekowej maluch nie może sam decydować, co chce oglądać
Dziesięciolatkowi można już pozwolić na ok. 60 minut telewizyjnej przyjemności
Gdy dziecko ukończy 12 lat – nawet 2 godziny – czyli, mówiąc inaczej, może obejrzeć z rodzicami ciekawy film.
2. WYBÓR PROGRAMU/BAJKI
Niezależnie od wieku dziecka, nie należy pozostawiać go „samemu sobie” z włączonym kanałem bajkowym. To, że kanał jest przeznaczony nie oznacza (niestety), że wszystkie pokazywane w nim treści powinny być oglądane przez naszą pociechę.
3. TELEWIZOR NIE MOŻE ZASTĘPOWAĆ OPIEKUNKI DO DZIECI
Jeśli kusi nas, by włączyć ponadprogramową bajeczkę (lub kilka) tylko po to, by w końcu chwilę odpocząć – darujmy sobie ten pomysł. Lepszym rozwiązaniem jest choćby wyjście na spacer lub poproszenie o opiekę nad maluchem członka rodziny.
4. GRAJĄCY TELEWIZOR NIE POWINIEN BYĆ „TŁEM” NASZEJ AKTYWNOŚCI
Pozornie pozwalamy dwulatkowi tylko na 20 minut bajek dziennie, ale w rzeczywistości – odbiornik jest cały czas włączony. Wiadomości, serial, albo po prostu cokolwiek, co „gra” w tle – taka domowa atmosfera nie służy rozwojowi dziecka.
5. OGLĄDANIE BAJKI – NAGRODĄ?
Absolutnie nie – i idąc tym tokiem myślenia, słusznie dojdziemy do wniosku, że zakaz telewizji nie powinien być karą. Dlaczego? Jak twierdzą psychologowie, takie podejście podwyższa wartość telewizji w oczach dziecka. A przecież żaden rodzic nie pragnie, by jego dziecko uważało odbiornik telewizyjny za najlepszą zabawkę.
6. ZWRACANIE UWAGI NA ZACHOWANIE DZIECKA
Niektóre z sygnałów, które przekazują nam dzieci, dobitnie mówią o przesyceniu treściami telewizyjnymi – dotyczy to głównie rodzin, u których telewizor włączony jest cały czas. Jeśli zatem maluch ma problemy z zasypianiem, przejawia irracjonalne lęki (przed duchami, straszydłami), tworzy dziwne rysunki – zastanówmy się, ile i jakie programy ogląda w telewizji.
7. ODPOWIADANIE NA PYTANIA
Dzieci są ciekawe świata. Jeśli oglądamy z nimi telewizję (niekoniecznie musi być to bajka, ale choćby ciekawy program – np. przyrodniczy), a one co chwilę zadają pytania – starajmy się odpowiedzieć na każde. Nasza pociecha w ten sposób rzeczywiście będzie poznawała świat poprzez oglądanie telewizji. Jeśli natomiast zrezygnujemy z tego, ponieważ telewizor ma być „uciszaczem” – szybko zniszczymy tę naturalną ciekawość.
8. 20 MINUT DLA TRZYLATKA TO NIE MUS – TO ALTERNATYWA
A zanim ją zaproponujemy, podajmy maluchowi inne opcje zabawy. Układanie puzzli, rysowanie, bawienie się plasteliną czy oglądanie książeczek – te propozycje zabawy powinny paść jako pierwsze, dopiero potem te wiążące się z bajką w TV.
Niestety, wymienione zasady to nie wszystko. Mimo, że już samo ich przestrzeganie jest trudne, warto podjąć większy wysiłek i zapoznać się z kolejnymi – tym razem dotyczącymi odpowiedniej bajki dla dzieci. O tym w następnej części artykułu – serdecznie zapraszamy.