O możliwych przyczynach depresji dziecięcej oraz niektórych jej symptomach pisaliśmy w pierwszej części artykułu. Tym razem wyjaśnimy, do kogo udać się z podejrzeniem tego typu zaburzeń u swojej pociechy, jak może wyglądać proces diagnostyczny oraz w jaki sposób pomagać dziecku na domowym gruncie.
PODEJRZEWAMY DEPRESJĘ – CO DALEJ?
Pierwszym krokiem, który powinni podjąć rodzice zaniepokojeni zachowaniem swojego dziecka, jest skierowanie się do psychologa dziecięcego lub psychiatry. Jednocześnie warto także udać się do szkoły, do której pociecha uczęszcza i wypytać o interesujące nas rzeczy – np. czy pedagog szkolny również zauważył zmiany w zachowaniu dziecka.
Nierzadko, jako rodzice, możemy zastanawiać się, w jaki sposób przeprowadza się diagnozę depresji u dziecka. Warto zatem wiedzieć, że poza wywiadem z rodzicami oraz obserwacją malucha, istnieje pięć kategorii narzędzi diagnostycznych wykorzystywanych w celu „wychwycenia” problemu. Należą do nich arkusze samooceny, wywiady psychiatryczne, oceny dokonywane przez rodziców i nauczycieli, oceny rówieśników oraz skale służące do pomiaru ogólnej psychopatologii. Zdecydowanie najczęściej psychologowie oraz psychiatrzy używają dwóch pierwszych narzędzi. Jakich dokładnie?
Inwentarz Depresyjności Dziecka M. Kovacs. Służy on do badania depresji u dzieci w wieku 7-12 lat. Maluch otrzymuje na arkuszach 27 stwierdzeń, z których każde ma trzy wersje – musi on zaznaczyć tę, która najbardziej go dotyczy. Warto wiedzieć, że i rodzice otrzymają tego typu arkusz do wypełnienia.
Skala Depresyjności Dziecka. Podobnie jak w przypadku pierwszego narzędzia, i tutaj dziecko musi ustosunkować się do pewnej ilości stwierdzeń. Różnica polega jednak między innymi na tym, że maluch otrzymuje każde stwierdzenie oddzielnie, na kartonikach, co redukuje wzajemny wpływ na siebie poszczególnych stwierdzeń.
Kwestionariusz Depresji Rossmana. Przeznaczony jest dla dzieci w wieku 8-12 lat. Dziecko musi odpowiedzieć „tak” lub „nie” na 55 pytań.
Indeks Depresji oraz Skala Oceny Depresji dla Dzieci – te dwa narzędzia różnią się nie tylko formą – zadawane są dzieciom pytania, ale też przeznaczeniem wiekowym. Za pomocą szerokich list pytań można zbadać dzieci w wieku 6-12 lat.
JAK POMÓC MALCOWI „NA WŁASNĄ RĘKĘ”?
W przypadku podejrzewania depresji u dziecka wizyta u specjalisty jest absolutną koniecznością. Niestety, w wielu rodzinach maluchom nie daje się prawa do smutku, uważając negatywne emocje za przejaw dziecięcych kaprysów czy niedojrzałości – tym bardziej zatem psychiczne samopoczucie dziecka nie jest powodem szukania pomocy lekarskiej. Innym poważnym błędem, jest niedostrzeganie powagi sytuacji, w jakiej znajduje się chore na depresję dziecko i szuka się rozwiązania na własną rękę. Tymczasem depresja dziecięca to nie obniżony nastrój z powodu nieotrzymania zabawki – to choroba, która wpływa na każdy aspekt rozwoju dziecka i wymaga interwencji lekarskiej.