W naszym poprzednim artykule opisaliśmy najważniejsze objawy zespołu nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi – czyli ADHD. Tym razem wyjaśniamy między innymi, do którego specjalisty udać się ze swoimi podejrzeniami, jakie są możliwości terapeutyczne oraz czym grozi bagatelizowanie choroby.
DIAGNOZA ADHD
By potwierdzić lub wykluczyć istnienie ADHD u naszego dziecka, musimy udać się do lekarza psychiatry. Przed dokonaniem wyboru lekarza warto jednak zasięgnąć informacji u pediatry rodzinnego bądź wśród znajomych czy rodziny – może ktoś zna specjalistę z bogatym doświadczeniem. Ma to niezwykle duże znaczenie, ponieważ diagnozowanie tej choroby nie jest rzeczą łatwą – a nietrafna opinia lekarska może spowodować brak odpowiedniej pomocy.
JAK LECZYĆ ADHD?
Odpowiednie postępowanie terapeutyczne lub wspomagające terapię, możemy rozpocząć już w zaciszu domowym. Słowo „zacisze” ma tu podwójne znaczenie – należy bowiem rzeczywiście znacznie ograniczyć ilość dopływających do malucha bodźców. I tak, jeśli chcemy, by dziecko nas wysłuchało, nie mówmy do niego, kiedy telewizor jest włączony. Podczas odrabiania lekcji zadbajmy, by wszystkie zabawki były schowane – nie tylko ułożone na półkach. Musimy pamiętać, że oczekując skupienia naszej pociechy, musimy zlikwidować wiele bodźców „pobocznych” – cała istota tej choroby polega bowiem na braku umiejętności rozróżnienia ich wagi. Mówiąc wprost – dla dziecka z ADHD polecenie mamy jest tak ważne, jak właśnie pojawiająca się reklama proszku do prania. Wynika to z nadwrażliwości na bodźce, nie z niechęci do słuchania.
Oczywiście sama zmiana domowych zwyczajów nie wystarczy. W wielu przypadkach lekarze zalecają wdrożenie planu terapeutycznego, który ma na celu nauczenie dziecka koncentracji oraz zmniejszenie niekorzystnych zachowań. U niektórych dzieci konieczne jest leczenie farmakologiczne – co prawda nie usuwa przyczyn choroby, ale pomaga maluchowi się wyciszyć. To z kolei ułatwia codzienne życie – nie tylko rodzicom, ale przed wszystkim dzieciom, które swoją nadaktywnością i reakcjami na nią są zmęczone i rozdrażnione.
A MOŻE SAMO MINIE?
Część objawów może minąć wraz z rozwojem dziecka. Jednak rezygnowanie z terapii, oparte na tego typu oczekiwaniach jest bardzo ryzykowne – istnieje bowiem wiele negatywnych skutków pozostawienia dziecka samego sobie z problemem, jakim bez wątpienia jest ADHD. Jak podkreślają specjaliści, u malucha, któremu nie przyniesiono odpowiedniej pomocy, mogą wystąpić:
Niska samoocena
Niesatysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi
Bunt młodzieńczy o silnym natężeniu
Zaburzenia lękowe
Zaburzenia depresyjne
Poważne problemy w nauce i związane z tym uczucie frustracji
Uzależnienia od leków i substancji psychoaktywnych
Trudności z realizacją celów, a co za tym idzie, z ukończeniem szkoły czy utrzymaniem pracy.
ADHD – WINĄ RODZICÓW?
Niestety, w obiegowej opinii istnieje teoria mówiąca o tym, jakoby istnienie ADHD jest „wymysłem” rodziców nie potrafiących stosować konsekwentnych zasad wychowania. To bardzo krzywdząca opinia, a ci, którzy ją wygłaszają, najczęściej nigdy nie mieli okazji spotkać dziecka chorego na omawiany zespół zaburzeń. Niemniej, warto podkreślić – metody wychowawcze stosowane przez rodziców mogą pogłębić zachowania związane z ADHD bądź utrudniać ich niwelowanie, lecz nigdy – wywołać choroby. I świadomość tego powinna nam towarzyszyć nie tyle dla celów przekonywania „niedowiarków”, lecz dla zrozumienia istotności podjęcia kroków diagnostycznych.